Ta strona używa ciasteczek (cookies). Korzystanie z niej oznacza zgodę na ich używanie.

Polowanie nad Bugiem

Na zaproszenie, mojego przyjaciela Jasia B., 8 sierpnia 2024 roku, pojechałem z Andrzejem na polowanie na ruję kozłów do Koła Łowieckiego Jasia oraz nad rzekę Bug. Celem wyprawy nad Bugiem były łowiska Kół Łowieckich „Cichy Bór” Modryniec oraz „Bażant” Hrubieszów.
Przygotowania do wyjazdu, jak co roku, są bardzo skomplikowane, ale zostają zawsze rozwiązane i w tym roku też się udało. Andrzej obiecał, że tym razem pojedziemy Jego samochodem, czyli mój bagaż musiał być ograniczony do minimum. Trasa Kraków - Sokołów Małopolski mija nam błyskawicznie. W Sokołowie mamy pierwszy przystanek i wieczorne, czwartkowe polowanie w Kole Jasia (⇒ opis).
Potem, po polowaniu w piątek rano, wyjeżdżamy z Sokołowa. Droga nad Bug jest trochę dłuższa, niż pokazuje nam GPS, ponieważ chcemy odwiedzić grób Juli Zamoyskiej, w Kościele parafialnym w Laszkach. Juli Zamoyska to Rognieda Stecka-Olechnowicz, żona Adama Zdzisława Zamoyskiego, która zmarła po ranach odniesionych na polowaniu w lasach ordynacji Potockich z Łańcuta. Na Jej cześć, w miejscu poturbowania przez dzika, została wystawiona ⇒ kapliczka na Kudłaczu.
Niestety, nie zastaliśmy proboszcza i modlitwę nad jej grobem przełożyłem na koniec listopada, po polowaniu TŁZW w Sieniawie.
Tymczasem, napisałem maila do proboszcza ⇒ oto mail i odpowiedź.
Po przyjeździe do Zajazdu „Dworek” w Mirczu, zostawiamy bagaże i po małym posiłku wyruszamy na miejsce spotkania, gdzie czekają na nas koledzy z ww. Kół Łowieckich. Ja ruszam do KŁ Cichy Bór, z kolegą Kamilem (jego samochodem) w strefę nadgraniczną nad Bug, a Andrzej z Jasiem, do KŁ Bażant. Z rozmowy ze Strażą Graniczną dowiaduję się, że będziemy polować na północ od miejscowości Kryłów, wzdłuż Bugu. Choć ruja w pełni i widzimy wiele kozłów, mnie najbardziej ciekawi Bug. Jadąc samochodem mijamy kolejne słupki graniczne białoczerwone, a po przeciwnej stronie rzeki żółto-niebieskie. Nasuwają mi się refleksje. Ja jestem na polowaniu w pięknej okolicy, widzę mnóstwo zwierzyny i jestem w wolnym kraju, a za rzeką szerokości kilku metrów - Ukraina i wojna!!! Zachwycam się pięknymi widokami Bugu, które chcę Wam teraz pokazać. Jednak myślami w tej chwili nie jestem na polowaniu...